Fantastyczny początek roku, przyhamował pod koniec marca, wynik oczywiście spowodowany pandemią, strachem i niepewnością związaną z jutrem. Rynek nieruchomości w kwietniu praktycznie nie istniał, żeby obudzić się na nowo w maju. Byli tacy, którzy jeszcze liczyli, że ceny spadną. Tak się nie stało, wręcz przeciwnie. Jedną z przyczyn ich wzrostu był wzrost inflacji oraz słaba alternatywa w postaci produktów bankowych. Z danych transakcyjnych PremiumState® porównując ceny podobnych apartamentów na danym osiedlu możemy stwierdzić, że w ciągu roku wzrosły o ok. 6%. Korekcie uległy ceny najmu mieszkań nawet o wyższym standardzie natomiast apartamenty premium i luksusowe – nadal wynajmowane są za taką samą kwotę jak na początku roku. W drugiej połowie roku szybciej zaczęły sprzedawać się też apartamenty luksusowe. Popyt, a za tym ceny domów wzrosły, jest to niewątpliwy efekt lockdownu i chęci posiadania własnej przestrzeni zielonej – czyli ogrodu. Do tej pory były niedoszacowane w porównaniu z apartamentami.